Nie jestem zwolenniczką tego aktora ale uważam że w roli złośliwego i rozpuszczonego Dudleya spisał się świetnie, napewno nie gorzej od Daniela czy Emmy! Nie rozumiem tej bezpodstawnej oceny zagorzałych fanek ksiązki czy filmu ale to że gra taką postać wcale nie oznacza że zasłużył sobie na taką ocenę! Mam nadzieję że ktoś mnie poprze.
Popieram ciebie zupełnie!!! Uwazam ze ocenianie aktora za to jaka gra postac jest niesprawiedliwe! TO że gra taka role dowodzi jego talentu i umiejetnosci wcielenia sie w postać! Uważam ze w roli Dusley'a był świetny i popisal sie doskonała gra aktorską.
Niestety dostęp do komputera mają również zagorzali fani HP poniżej 14 rż.. Oczywiście nie twierdzę, że wszyscy poniżej 14 rż zachowują się w ten sam sposób ale mnie także irytuje niesprawiedliwość ocen..
Popieram.. Harry Melling zagrał moim zdaniem świetnie! Jego gra aktorska jest kapitalna wręcz. Trzeba dużego talentu i umiejętności aby zagrać postań negatywną.
Faktycznie, jest dobrym aktorem. W mojej opinii lepszym od tej całej Emmy Watson, która w większości filmów gra dosyć marnie. Natomiast Harry Melling świetnie zagrał Dudleya czy Williama Barclaya w The Lost City of Z. Aktor jak najbardziej utalentowany.
Ponieważ nie rozumiesz i się nie zgadzasz z oceną to od razu oznacza, że jest bezpodstawna?
Średnia ocena powyżej 7 to dosyć dobra ocena za rolę. I jak na postać epizodyczną, bo nawet nie drugoplanową nie da się więcej wycisnąć moim zdaniem. Jedna scena na film nie zapada jakoś w pamięci, więc rola nie była wybitna, ale fakt zagrał dobrze bo był irytujący.
Poza tym nie mierz innych swoją miarą. Na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że dostaje oceny za to jaka grał rolę, a nie jak zagrał? I dlaczego innym odbierasz prawo do oceny zgodnie z własnym upodobaniem?