no właśnie ! jw

Podbijanie własnego tematu, bo nikt nie odpowiedział, jakie to smutne. :) Przepraszam, zabawne.

A aktorzy w tym filmie są raczej znani niż najlepsi. Rozpoznawalni, wypromowani, ale żadnych narzędzi oceny jakości gry nie masz.

taki brak życia jaki prezentujesz to dopiero smutne. naprawdę zero rodziny, przyjaciół, nic? pół nocy będziesz biegał po moich tematach? to się robi żałosne powoli...

Chodzi o to, że nie masz życia, skoro odpisujesz mi w nocy? :)

odpisuję z grzeczności ale jeszcze mi się nie zdarzyło tracić nocy na szpiegowaniu i czytaniu setek czyichś tematów.

Taaaaak. Obrażasz ludzi z grzeczności. :)

"Szpiegowanie" - zakładałem podsłuchy Twoim tematom na linie telefoniczne :D

nie rób z siebie głupka - wiadomo że chodzi o szpiegowanie moich postów poprzez google całą noc.

Masz na myśli kamerę za lustrem weneckim w Twojej łazience? :) Czujesz mój wzrok na głowie, gdy Cię śledzę z satelity? :D

Zapewniam Cię, gdybym chciał zrobić z siebie głupka, uniknąłbym nauki języka polskiego i pisał jak Ty, unikałbym argumentacji, czepiał się wyglądu aktorek i nazywał rozmówców "ofiarami". Wtedy bym zrobił z siebie wielkiego głupka. Ale jednak nie chcę, dzięki.

ale się ośmieszyłeś, po raz kolejny, i nie pozostaje ci nic poza kłamstwami. do sprawdzenia twoje posty od 22 do 7 rano. ale kłamca. no i troll.

Niezbyt się znasz na zegarku, jak widzę. :)

Szkoda, że kłamiesz i trollujesz. Nie masz życia?

kolejne ataki i kwik rozpaczy trolla, ale się ośmieszyłeś, po raz kolejny, i nie pozostaje ci nic poza kłamstwami.

Wkopiowanie przez Ciebie kilkadziesiąt razy tego posta nie ośmiesza mnie aż tak. :)

Gdybym był trollem, dokładnie tak bym wklejał ten sam post dziesiątki razy jak Ty.

no właśnie nie - bo ja mam ubaw - a ty karmisz się wypisywaniem setek bzdur w dziesiątkach moich postów...to jest ta różnica.

Różnica jest jeszcze taka, że ja się odniosłem merytorycznie do Twoich postów, a Ty po prostu kopiujesz swoje wyzwiska wiele razy. Nie czytasz, nie odpowiadasz merytorycznie, po prostu ctrl c, ctrl v. Bezmyślność tego postępowania jest widowiskowa.

tak tak odniosłeś się merytorycznie, tak jak z powodu twej furii o głupi tytuł motyl ciągle alicja, tylko ty ze wszystkich na forum uważasz że jest mądry, a jak ktoś myśli inaczej to mu zatruwasz forum dziesiątkami trollowych postów - to ta twoja merytoryczność.

:D Znów wszystko co umiesz napisać to o tym, że przyłapałem Cię na zsikaniu się w majtki, gdy zaproponowałeś swoje tłumaczenia i wszystkie były najgorsze na świecie. :)

piszę o czymś zupełnie innym ale ty nadal szukasz problemu na siłę jak typowy troll. co mają tacy ludzie w głowie, uczepić się jak rzep za głupi tytuł motyl ciągle alicja. nie masz lepszych powodów do życia? czym cię zmyć? domestosem?

Taką plamę miałeś wtedy na gaciach, a z oczu ciekły Ci łzy wstydu i bezsilnego gniewu.

A poza tym pisałeś mi jeszcze wyzwiska (ogólnie nie odróżniasz czegoś niezręcznego od debilnego, każda wada filmu sprawia, że gniot, a jeśli ktoś nie wyda Ci się piękny, to ma tragiczny ryj). Od razu chamstwo Ci się włącza i nie umiesz opanować ciętych ripost ze słabego gimnazjum (przykład z domestosem powyżej).

Od pierwszych wiadomości pisałem Ci, że zachowanie krytyków jest o wiele głupsze od tytułu filmu. Prześledź swoje posty. Dałeś mi znakomite dowody, że od pierwszego postu miałem rację. Potem znów. Potem znów. I wciąż.

Twój płacz jest uzasadniony.

płacz to masz ty bo w furii i płaczu wściekle odpisujesz sobie sam po kilka razy, w dodatku zacząłeś pisać baśnie o siusianiu i plamach, to widzisz nocą w swojej głowie gdy zamykasz oczy? jak kiedyś dorośniesz to może pojmiesz że tytuł - motyl ciągle alicja - jest głupi, i powie ci to większość ludzi, nie tylko ja. No i że film rekin widmo nie jest dobry, no i że jak ktoś ma inne zdanie na temat jakikolwiek ( nie tylko mądrości tytułu filmu) to psychicznie zdrowy człowiek nie spamuje jak troll w jego setkach tematów. bo dla normalnego człowieka to jest żenujące co robisz. ps - przykład z domestosem jest bardzo trafiony bo uczepiłeś się jak g..o buta i nie można cię niczym zmyć. karmisz się tropieniem moich tematów i ciągłymi kłamstwami, po prostu srasz pod nimi jak zwykły pies.

Widzisz, tłumaczyłem Ci już, że przy poście jest napisane "w odpowiedzi na post" i tam widać, że nie odpisuję sam sobie. A mimo tego, że Ci to wyjaśniłem, Ty wciąż powtarzasz jakąś swoją pomyłkę.

To miłe, że nie umiesz mi nic zarzucić zgodnego z prawdą, siuśmajtku. :) Wesołych świąt!

OMG jak trolle zawsze przekręcą prawdę żeby ją zatuszować, ok mi odpisywałeś nie sobie, ale normalni ludzie bez ataku furii odpisują w jednym pośnie a nie w 4-5, teraz zrozumiałeś? czy nadal furia?

To dam Ci przykład.

Napisałeś, że piszesz głównie merytorycznie. Zdarzyło Ci się stwierdzić, że trollposty mieszczą się w 1%. A ja zerknąłem na Twoje posty w wielu rozmowach. Myślisz, że choć jeden był merytoryczny?

Bo jesteś kłamczuszkiem i napisanie jednego zdania prawdy przychodzi Ci z trudem.

akurat tak się składa ''kłamczuszku'' że postów dałem w ciągu wielu lat wiele tysięcy jak nie więcej, a że tobie udało się wyszperać tylko tyle lub celowo wybrałeś ok 50 niemerytorycznych to już twój problem. zresztą każdego tak szpiegujesz wściekle tygodniami czy selekcjonujesz swoje ofiary wściekłej furii trolla?

Hihi. Tylko to można policzyć, kłamczuszku.

Gdybyś napisał wiele tysięcy postów, z tego 1% byłby trollpostami, to szansa, że trafię na 4 chamskie posty z rzędu, byłaby niższa niż trafienie w lotto. Szansa, że trafię na 11 trollpostów z rzędu byłaby niższa niż trafienie w lotto trzy razy jednego tygodnia. :)

A wiesz, że gdy przeczytałem 50 Twoich postów, to miałem taki wynik, jakbym wygrał w lotto w każdym losowaniu przez cały miesiąc? :D

Jak pociskasz ludziom kity, spróbuj wybierać kłamstwa choć trochę realistyczne. Tu zarzuciłeś taką baję, że Twoja mama by nie uwierzyła, a co dopiero obcy.

ale ty mój drogi trolku masz wyobraźnię, - ten temat jest najlepszym przykładem - nawet zdanie ''plejada najlepszych aktorów'' to dla ciebie powód do czepiania się i osrywania kogoś bez powodu. Więc dla kogoś takiego jak ty jakakolwiek wypowiedź twojej ofiary będzie powodem do zaczepiania i kłamania. ps- jak widzisz można rozmawiać w jednym temacie - w co też nie wierzyłeś w trollowej furii jeszcze niedawno.

Hihi, znów piszesz post merytoryczny, trollowe dziecię?

Nie zdajesz sobie sprawy z różnicy między czymś dobrym a czymś wypromowanym. Ile masz lat? 4? I póki co rzucasz tylko wyzwiska i durne uwagi, więc jeszcze nie rozmawiasz w jednym temacie, bo nie rozmawiasz z żadnym.

Ale spoksik, w wolnej chwili odniosę się do Twoich postów nieco szerzej, skoro prosisz o sprawdzenie, czy może gdzieś napisałeś choć jeden merytoryczny post. Jak oceniasz moje szanse, że go znajdę? :D

Czy mógłbyś się już nauczyć odróżniać rozmowę od mordowania? Rozumiem, że przetrwać rozmowę jest Ci trudno, ale sam przyszedłeś na forum. Jeśli jesteś krzywdzony, to porób coś poza rozmową. :)

A prawda jest taka, że ja Ci wskazałem miejsce, gdzie sam sobie odpisujesz, a Ty mi nawet jednego.

Przecież Ty zacząłeś już dawno temu pisać, że jesteś ofiarą prześladowań, budzisz się w nocy z krzykiem w mokrym łóżku, masz stany lękowe i przez kontakt ze mną nie ufasz już ludziom.

Może Ty naprawdę na skutek wypadku uważasz, że piszesz merytorycznie?

Podpowiem Ci coś, co Ci ułatwi kłamstwo następnym razem: gdy ktoś zasugeruje, że nie piszesz merytorycznie, napisz temu komuś trochę merytorycznych postów. Jeśli mu napiszesz 100 postów tak pozbawionych treści i tak strasznie głupich, jak napisałeś do mnie, nikt Ci nie uwierzy, że nie jesteś trollem. Porada jest charytatywna, za darmo.

No no. Przez większość postów utrzymujesz, że jesteś ofiarą, cierpisz i płaczesz. Ten ubaw niezupełnie się zgadza z tym, co piszesz. :)

Masz ubaw, gdy kopiujesz jeden post wielokrotnie? Albo gdy się kiwasz i ślinisz? Jakie jeszcze znasz intelektualne rozrywki?

kwitniesz trollu, ale powiedz czy ta ślepa furia kiedy odpisujesz komuś 7 postów zamiast jednego jest zaplanowane już wcześniej czy powoduje to twoja wściekłość na prawdę i to że ktoś odkrył twoje kłamstwa i trollową naturę?

Myślę, że zwyczajnie czekam, aż rozmówca odważy się odpowiedzieć merytorycznie PIERWSZY RAZ. :)

problem w tym że nawet najbardziej merytoryczną wypowiedź przekręcisz na modłę swojego trollowego kłamstwa.

Myślałeś tak już w momencie rejestracji na forum i dlatego unikasz pisania merytorycznych wypowiedzi? :D

Gdzie te 99%, Mothyff? Gdzie te merytoryczne posty?

no to przyjrzyjmy się pierwszemu tematowi z brzegu, np temu - aktorzy - g. clooney, b. pitt, j. malkovich, - dla wielu są jednymi z najlepszych - ty uważasz inaczej, bo dla ciebie liczą się bardziej być może aktorzy z 'rekina widmo' których nikt nie zna, więc jak można z tobą merytorycznie rozmawiać?

Gdzie jest "brzeg"?
Czy Twój atak na mnie to ten merytoryczny post? :) Nazwiska pisane małą literą. "Dla wielu" - argument ze stada much. Potem ad personam.

Widzisz, to, co tu przedstawiłeś, to seria błędów i trochę agresji. Trudno mi sobie wyobrazić podstawówkę, gdzie to uznają za merytoryczny tekst. Jeszcze jakiś przykład? :D

troll alert 100%
'pierwszy z brzegu' to takie powiedzenie, ale taki marny troll jak ty już musi się przyczepić,
nie możesz już się przyczepić że nie jest merytorycznie to szukasz błędów stylistycznych, no wiesz liczyłem że nawet z małej litery zrozumiesz co tam jest napisane, ale się myliłem,
oczywiście j. depp, b. pitt, dicaprio, de niro, tom hanks, oldman, pacino i inni z czołówki najlpeszych aktorów są źli bo pan troll tak myśli, zakompleksiony mały trolek. Udowodniłeś swój debilizm po raz kolejny - więc żegnam, koniec tematu, właśnie udowodniłeś kim naprawdę jesteś.

'pierwszy z brzegu' mówi się, ale nie na 'starannie wybrany'. Jeśli zatem wybierasz coś rozmyślnie, to nie bierzesz pierwszego z brzegu. Stąd pokonujące Cię pytanie, gdzie jest 'brzeg'. Gdybyś miał na półkach książki, łatwo byłoby pierwszą z brzegu wziąć. Teraz się nie da, ale to inna rzecz.

OCZYWIŚCIE, że nie jest merytorycznie. To, co dałeś, jest zlepkiem naiwnych opinii (moda=jakość) i agresji kierowanej w moją stronę. To koło merytorycznego tekstu nawet nie stało.

Ty robisz błędy i czepiasz się, że inni je widzą, zamiast rozumieć? Co za dziecko...

A teraz Ci wyjaśnię, bo widać lata na forum filmowym nie dały Ci żadnej wiedzy, tylko trollowałeś jak ostatni cham. Wyobraź sobie dwa domy, w których pracują tak samo zdolni ogrodnicy. Ale jeden pracuje w domu miliardera, który lubi się chwalić. Miliarder płaci ogrodnikowi milion dolarów za skoszenie trawnika. Czy to oznacza, że ten ogrodnik kosi trawnik najlepiej we wszechświecie?

I tak przemysł filmowy w USA promuje swoich aktorów dużo im płacąc, pokazując w telewizji. Kampanie reklamowe napędzają zainteresowanie aktorami, aktorzy są rozpoznawalni, wszędzie się mówi o nich, a płaci im się dziesiątki milionów za rolę. To nie znaczy, że są dobrzy. To jest efekt napędzania popularności. Podobnie same oscary: nie są przyznawane równorzędnie filmom z całego świata. Wypromowano je na najważniejsze nagrody filmowe, ale z założeniem, że większość filmów będzie tam pochodzić z USA. Wyobrażasz sobie, że sejm przyznaje posłom nagrody, ale wiedząc z góry, że 90% nagród trafi do jednej partii, a co najwyżej będzie kategoria "nagroda dla posła innej partii"? :) Byłby to absurd. Kto może łykać takie absurdy?

Popularność aktorów, których wymieniasz, wiąże się z ich prezencją, z modą, z ich ciągłym promowaniem (oscar dla DiCaprio był kpiną), z nagradzaniem ich wielkimi pieniędzmi za niewyszukane role, przez co są w czołówce bogaczy, celebrytów, wobec czego tabloidy o nich piszą, wszelkie plotki są ich pełne. Kto się chwyta na celebrytozę?

Depp, inny przykład, miał trochę świetnie napisanych ról. Trudno sobie wyobrazić kogoś innego jako Edwarda Nożycorękiego, ale czy ta rola była trudna? Kostium, makijaż, ciekawa mina i pierwszy lepszy mim dla wyrazistych gestów. Wyrazistość tej roli przyćmiewa łatwość jej zagrania. Podobnie Ch. Waltz póki gra role wyraziste (Bękarty wojny, Django) jest świetny. Takie role gra się łatwo, wystarczy mieć charakterystyczną twarz i standardowe umiejętności. Rola zapada w pamięć, bo jest widowiskowa, nie dlatego, że aktor świetnie gra. I Pitt ma takie role, i Hanks ma takie role, i Oldman je ma, i Pacino je ma. Widowiskowość wynikająca ze scenariusza, kostiumu, rola napisana jako przerysowana - wobec tego grana prosto, teatralnie, nadekspresja.

Ocenienie jakości gry po sukcesie medialnym aktora jest błędem poznawczym (ocena po skutku).

Jak zatem napisałem: Twój tekst jest połączeniem ataku na mnie (bo jesteś chamem i trollem) z błędami. Błędy językowe, błędy poznawcze, błędy merytoryczne.

Gdzie są Twoje merytoryczne posty, a nie serie błędów, Mothyff?

udajesz ociężałego umysłowo czy taki jesteś? pierwszy z brzegu - w znaczeniu że akurat przestałeś latać z cieczką po 50 tematach i od kilku dni odpisujemy tylko w tym - więc pierwszy z brzegu - ten w którym akurat piszemy, Boże, żeby takie proste rzeczy tłumaczyć ..masakra....

A z tymi aktorami przeszedłeś już samego siebie - miałem już nie odpisywać jak wcześniej obiecałem, ale twoja wyobraźnia ponosi cię na tak dalekie od rzeczywistości horyzonty że nie mogłem się przemóc. Wiem że mówię do ściany - bez żadnego zrozumienia czy choćby cienia chęci zrozumienia , ale przynajmniej można się pośmiać i jest wesoło.

Mam rozumieć że żeby grać w najlepszych filmach, nie trzeba mieć za grosz talentu aktorskiego? Wystarczy być pierwszym lepszym półgłówkiem z ulicy bez szkoły aktorskiej? I co przychodzi taki jakiś szary człek bez szkoły gdzieś i rada szefów postanawia że go wypromuje, napiszą o nim w gazetach i za parę miesięcy osoba ta zarabia miliony i zgarnia dziesiątki oscarów? hahaha dobre, to naprawdę jest świetne co mówisz.

Czyli wyglądałoby że wg ciebie najlepsi aktorzy to ci którzy głodują bo pracują za głodowe pensje lub najlepiej za darmo i grają tylko w mega gniotach o których nikt nie słyszał typu 'rekin widmo'?

Kolego wyjaśnię ci coś - w większości krajów a w USA tym bardziej są tysiące kandydatów na daną rolę czy jakiś etat - i pierwszy lepszy burak bez talentu na pewno nie zgarnie nigdy śmietanki. Żyjesz fikcją i marzeniami. A najgorsze jest to że tak strasznie kłamiesz.

1. Zaczynasz od wyzwisk. Ok, udowodniłeś mi, że jesteś prymitywny.

2. Również nic merytorycznego, a cały akapit o mnie. Nawet słowa o aktorach, tylko atak i atak i atak. Gdybyś mi nie udowodnił w pierwszym akapicie, że jesteś prymitywny, miałbym dowód w drugim.

3. Które filmy są "najlepsze"? Żeby grać w filmach, które mają PRZYCIĄGNĄĆ NIEWYMAGAJĄCEGO WIDZA trzeba tylko i wyłącznie UMIEĆ PRZYCIĄGNĄĆ NIEWYMAGAJĄCEGO WIDZA. :)
Chwytliwe role nadają się świetnie do przyciągania niewymagającego widza. Wielka kasa nie oznacza super filmu, znane nazwiska nie oznaczają super filmu. Częściej oznaczają film banalny.

4. Najlepsi aktorzy to ci, których oceni się tak z uwagi na ich grę. Wymieniłeś czołówkę dobrze zarabiających aktorów (jeszcze z nie całkiem aktualnymi danymi), a nie tych, których krytycy najlepiej oceniają.

5. Oooooooooo różnie mnie nazywaj, ale nie kolegą. :)

tłumaczenie komuś co znaczy 'pierwszy z brzegu, to wyzwiska? aha potem cały czas wściekły atak na mnie, wyzwiska, epitety i co najgorsze - same żałosne kłamstwa. nic merytorycznego, wszystkie tezy opierają się o fikcję typu 'bo ja tak myślę, to tak jest' . totalny troll.

Hihi, i znów jest "merytorycznie". ;)

Powiedz mi, Mothyff, czy Ty w życiu jesteś naprawdę tak niemożliwie pusty? Nie udajesz, że nie masz żadnej głębszej myśli?

Daj mi proszę, w końcu, jedną myśl godną gimnazjalisty, licealisty lub człowieka dorosłego. Jedną. :)

ok już ci daję myśl godną gimnazjalisty - najlepsi aktorzy są najgorsi, bo grają najlepiej i zarabiają miliony, a ci najlepsi grają za darmo w gniotach ! i dlatego nikt ich nie chce oglądać - bo są najlepsi !

To głupia myśl. Zerknę, kto ją napisał w tym wątku.

Zerkam.

Ty. Dwa razy. :)

Jednak poproszę myśl, której gimnazjalista by się nie wstydził.

i znowu kłamstwa, po co ci te kłamstwa, karmisz się tym?