Nie będę się powtarzał, bo przeczytałem chyba wiekszość wypowiedzi o tym filmie, ale dla mnie sceną którą mogę oglądać wiele razy jest ostatnia scena filmu. Dialog dwóch gości z CIA. Ten cały szef jest niesamowity! Czego by nie zrobił, żeby tylko nic nie wyszło poza organizację. A zaraz potem napisy z muzyczką The Fugs "CIA Man". Boskie.
Dla mnie to nie jest komedia. Znalazly sie moze dwie sceny ktore spowoedowaly usmiech na mojej twarzy ale poza tym nie uwazam tego filmu za smieszny. Poza dobra obsada i swietna gra aktorska ten film nie ma nic do zaoferowania :/
Podejrzewam, że dla kolegi posion_poison to istnieje jeden może dwa typy komedii np slapstick albo jakieś proste dowcipy słowne.
Rozumiem, że nie każdego może śmieszyć humor w tym filmie, ale żeby mówić, że to nie komedia to już przejaw ignorancji.
Mi się film podobał, ale nie dziwią mnie niskie oceny. Po prostu jest to tak nietypowy film że nie każdemu może przypaść do gustu. Dla mnie absurd przedstawionych sytuacji i przekoloryzowane kreacje postaci są zaletą tego filmu, dla innych mogą być wadą. Tak samo z humorem. Ja się śmiałem jak Chad dostał kulkę, albo jak Cox załatwił menadżera siłowni, dlatego że było to takie nieoczekiwane i bezsensowne, jako że te postaci tak na prawdę były nikim. Rozumiem że kogoś może nie śmieszyć śmierć na ekranie i rozumiem niskie oceny. Po prostu nie jest to film dla każdego.
To nie jest komedia, ale groteska na służby specjalne i obecność CIA w życiu społeczeństwa USA.
To jest genialna groteska i doskonale zagrana przez każdą z głównych postaci.
Dokładnie, pamiętam, że mało nie umarłam w kinie :) :) :) plus Malkovich jesuuuu...i dialogi w tym filmie ! Uwielbiam.