PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506212}

Prawdziwe męstwo

True Grit
7,2 77 200
ocen
7,2 10 1 77200
7,5 32
oceny krytyków
Prawdziwe męstwo
powrót do forum filmu Prawdziwe męstwo

Siadłem wieczorem przed TV bezwiednie "skacząc" po kanałach i trafiłem na "Prawdziwe męstwo".
Bardzo dobra produkcja, ja bym go troszkę porównał do "Truposza" Jarmuscha.
Ciągnie się dość leniwie ale nie nudno(!), by na koniec mocno zaskoczyć i wstrząsnąć widzem.
Pokazuję, że nawet prawdzie męstwo nie uchroni przed przemijaniem, nie uwolni od słabości czy zgryzot dnia codziennego.
Nie sposób przejść obojętnie, bezrefleksyjnie obok tego filmu.
Szczerze Polecam

BartezGambler

Schopenhauer nic nie mówił o tym, że człowiek jest zły z natury... a jeśli się mylę daj mi źródło skąd wytrzasnąłeś tę tezę.

ocenił(a) film na 8
Savant1

https://pl.wikiquote.org/wiki/Arthur_Schopenhauer

pierwsza linijka od samej góry, dokształcaj się Kolego
pozdrawiam

BartezGambler

Nie jestem twoim kolegą i nie chcę nim być.

Wydaje mi się, że jestem dość dobrze wykształcony i znam niemiecki i angielski(i jeszcze parę innych języków) i na studiach nawet Erystykę Schopenhauera przerabiałem. Powiem tylko tyle niemiecka wersja (oryginalna) używa tylko słowa schlechtigkeit zaś angielska wersja baseness co nijak nie oznacza słowa zła(natura ludzka), a raczej niska, marna mała, haniebna, nikczemna czy podła dla laika oczywiście różnicy pomiędzy złym a nikczemnym, haniebnym wielkiej różnicy nie będzie i w potocznym rozumieniu można używać tych określeń przemiennie jednak w filozofii będzie przepaść znaczeniowa będzie olbrzymia, a sama filozofia to oderwanie się od potoczności.

Tak więc to nie Schopenhauer się pomylił lecz tłumacz źle tłumaczył(aczkolwiek gdybyś dobrze znał filozofię A.S nawet błędne tłumaczenie nie wprowadziłoby cię w błąd). Oczywiście nie mogę cię za to winić jedynie polecić ci: dokształcaj się nieznajomy.

Z wyrazami szacunku!

ocenił(a) film na 8
Savant1

Człowiek jest zły z natury popieram tę tezę w całej rozciągłości.
A to czy to będzie chodzić o małą, niską etc. to kwestia drugorzędna.
Chcesz się bawić w kazuistykę słowną to rób to beze mnie (mnie na to szkoda czasu), może nawet zastosujesz jakieś wykładnie językowe tutaj polecam Ci L. Leszczyński, Zarys teorii i filozofii prawa.
Co do twojego wykształcenia się nie wypowiada ale skoro piszesz o tym na tym forum, cóż jak bardzo musisz być zakompleksiony...
P.S. napisałem "Kolego" bo bądź co bądź tworzymy jakąś grupę ludzi z tego portalu, więc w tym wypadku to sformułowanie, użyte zostało jako zwrot grzecznościowy.
A i na koniec po sformułowaniu "Z wyrazami szacunku" nie stawia się wykrzyknika.

pozdrawiam Kolego
i nie odpisuj

BartezGambler

Ja również popieram taką tezę jednak A.S nie powiedział nigdy czegoś takiego.

Mylisz się czym innym jest bycie małym, czy nikczemnym a czym innym bycie złym i to nie są kwestie drugorzędne. Nieporozumienia językowe prowadzą i prowadziły do (czasem) dramatycznych skutków. To nie jest kazuistyka słownikowa tylko dochodzenie do prawdy nie manipuluję językiem i znaczeniami słów tylko ściśle przestrzegam zakresów semantycznych danych wyrażeń co ma jak najwierniej oddać myśl autora. Heidegger mówił, że każdy przekład, nawet najlepszy, zafałszowuje treść danego tekstu (ew. wypowiedzi) i się z nim zgadzam wystarczy jeden niedouczony czytelnik i cóż nabiera mylnego przekonania o świcie czego jesteś przykładem. Nasze wypowiedzi powinny być jasne i klarowne zwłaszcza gdy mówimy o tak delikatnych rzeczach jak filozofia czy nauka.

Ależ oczywiście każdy z nas jest zakompleksiony i ja również i ty też, a najbardziej zakompleksieni są ci, którzy zarzekają się że takowych nie mają. Natomiast bawią mnie ludzie, którzy uznają, że opisanie swych kompetencji, swoich sukcesów czy osiągnięć względnie chwalenie się nimi czy cokolwiek innego jest objawem kompleksów, ciekawe czy równie śmieszne okazałoby się stwierdzenie, że ten kto doszukuje się kompleksów u innych ma ich najwięcej, nie wiem i chyba nie chcę widzieć.

Powiedzieć ci jakie jest problem z "kolegą"? W dawnych czasach w PZPR każdy na wyższym stanowisku był towarzyszem i towarzyszką natomiast ci bez funkcyjni i ci, którzy należeli do ZSL lubili siebie nazywać kolegami i koleżankami, podobnie podczas rewolucji we Francji w 1789 też ten zwrot był szalenie popularny. Moja niechęć ma podłoże ideologiczne, zbyt jednoznacznie mi się kojarzy, i estetyczne.

Dziękuję sprawdziłem faktycznie nie stawia się wykrzyknika po zwrocie końcowym ile się człowiek uczy nawet z tak nieznaczącej pogawędki.

Z wyrazami szacunku i odpisuj

Savant1

"Natomiast bawią mnie ludzie, którzy uznają, że opisanie swych kompetencji, swoich sukcesów czy osiągnięć względnie chwalenie się nimi czy cokolwiek innego jest objawem kompleksów"
I jest objawem jeszcze wielu innych cech..."małego człowieka".
I te zasady normalni ludzie znają już od podstawówki.

A i potem w dojrzałym życiu pojawia się prawda: "Dumny, silny charakterem wartościowy człowiek nie musi się chwalić...inni go chwalą. A mała piczka desperacko szukająca uznania i poklasku musi się sobą chwalić..gdy nikt inny tego nie robi."
To są PROSTE....ELEMENTARNE...i banalne prawdy :)

Więc ty się baw i śmiej się dalej - do siebie :) Pod warunkiem, że naprawdę się wyizolowałeś i nie ma dla ciebie znaczenia co o tobie myślą inni.

Bo gdy SAM DESPERACKO siebie chwalisz...w oczach innych jesteś małą, biedną piczką :D I nie ważne jak żałośnie będziesz swoje chwalenie siebie usprawiedliwiał i tłumaczył :)

Savant1

Bredzisz cw-
lu.

BartezGambler

W Biblii jest też tak napisane: "Natura człowieka jest zła od samej młodości" (Rodzaju 8:21).


 "Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i nieobliczalne. Kto może je poznać?" (Jeremiasza 17:9). 


 "Z serca pochodzą niegodziwe rozmyślania, które prowadzą do morderstw, wszelkich niemoralnych kontaktów seksualnych, kradzieży, fałszywych świadectw" (Mateusza 15:19).


 A dodatkowo nasz autor mówi: Piszecie mi, że moja filozofia jest beznadziejna, ale to prawda, że z jednej strony ludzie są umęczonymi duszami a z drugiej diabłami jednocześnie. (Paregi i Paralipomeny, tom 2) 


 Oczywiście analizując zło, którego to przyczyną interesował się Volteir jak i Leibniz. To zło u Schopenhauera jest toższame z wolą. Wystarczy zerknąć do pracy "Schopenhauer a Mefistofeles". Tytuł nie wziął się sam z siebie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones