Bracie, gdzie jesteś?
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
...filmów "dobrych" (7/10), albo "bardzo dobrych" (8/10), niestety jak na razie nie spotkałem się żadnym obrazem, który wyszedłby spod ich ręki, a który można by określić mianem "rewelacyjnego" (9-10/10)... przyznam się jednak, że mało widziałem ;). Chłopacy mają wizję, pomysł, styl, talent, robią filmy nietuzinkowe, szkoda tylko, że zawsze jest jakiś mniejszy bądź większy zgrzyt w całej tej maszynie. "Bracie..." zaliczyłem ostatecznie do tej pierwszej kategorii, wystawiając mu notę w wysokości siedmiu oczek, przyznam jednak, że długo zastanawiałem się "czy 8? a może jednak 7?". Byłoby 7.5, ale jak wiemy Filmweb nie daje takiej możliwości ;). Obraz ma świetny klimat i fajne postaci. Bardzo zaskoczył mnie Clooney, za którym - co tu kryć - nie przepadam. Turturro też mnie zaskoczył, ale niestety w "drugą stronę", nie był wystarczająco dobry (tzn. był "dobry", ale... szkoda, że tylko "dobry" :(). Jednym z głównych grzechów "BGJ?" jest poszatkowany i poszarpany scenariusz, który sprawia wrażenie troszkę na siłę naciąganego pod "Odyseję". Historia jest dobra, ale wydaje mi się, iż zabrakło ostatecznego szlifu. Film godny polecenia.
PS. Hehe... chciałem zadać pytanie czy Clooney i Turturro śpiewali osobiście, ale przed momentem wyczaiłem w "ciekawostkach", że jednak nie ;).
Bracia Coen mają tendencję do kręcenia arcydzieł. Do których 'Bracie gdzie Jesteś' jak najbardziej się zalicza.
Hehe... podoba mi się Twoja odpowiedź ;). Jak już pisałem: nie widziałem wielu filmów braci Coen, a po tym co widziałem wiem, że są Oni - mimo wszystko - w stanie nakręcić mniejsze bądź większe arcydzieło (tylko jeszcze go nie widziałem). Chłopacy mają talent i nośne umysły - fakt. Jak na razie zapoznałem sie tylko z:
> "Bartonem Finkiem" - 8/10 (obejrzałem dla Turturro, Shalhouba na drugim planie, Goodman też miał wpływ)
> "Człowiekiem, którego nie było" - 7/10 (obejrzałem dla Shalhouba na II-planie i już także dla braci Coen)
> "Bracie, gdzie jesteś?" - 7/10 (Turturro, Goodman i oczywiście bracia Coen)
Zapewne wszystkie coenowskie filmy to dla Ciebie 10/10, ale byłbym wdzięczny gdybyś wytypował z jeden/dwa najlepsze Ich obrazy, takie wg Ciebie na 10.5/10 ;). Pomimo tych moich nie hiper-rewelacyjnych ocen, uważam, że i tak kręcą świetne filmy, które mają to "coś" i które trzeba obejrzeć.
PS. Ogólnie to dla mnie właściwie nie istnieje ocena 10/10 - to byłby film bez wad, totalne mistrzostwo. Moje najlepsze filmy dostają 9-tki.
A kto powiedział, że wszystkie ich filmy to dla mnie 10/10? Najwyższą ocenę u mnie mają tylko trzy dzieła braci Coen - Big Lebowski, Fargo i Barton Fink (i w takiej kolejności je stawiam - oraz je najbardziej polecam). Coenowie jak wszyscy praktycznie twórcy mają i słabsze filmy, jak 'tylko' bardzo dobre Raising Arizona i Okrucieństwo nie do Przyjęcia, czy przeciętny, by nie powiedzieć słaby i bardzo nieudany Ladykillers.
Nie rozumiem tylko dlaczego nie stawiasz 10/10. Dlaczego mają być to filmy bez żadnych wad? Owszem one istnieją (np. 2001 Kubricka), ale ja najwyższą ocenę stawiam dziełom, które są po prostu arcydziełami w swojej klasie, które mankamentów nie mają, a nawet jak jakieś niewielkie da się dostrzec to ogrom zalet doszczętnie je przyćmiewa.
OK, "Fargo" i "Big Lebowski" w kolejce ;).
Zwyczajnie nie ukazał się jeszcze żaden film, który by wg mnie zasłużył na 10/10. Nie lubię szafować tak wysokimi notami - dyszka należy się arcydziełu absolutnemu, arcydziełu nad arcydzieła. Taki obraz jeszcze nie powstał. Niektóre filmy, którym dałem 9/10 mają - moim zdaniem - praktycznie zerowe wady, ale z drugiej strony są gdzieniegdzie zwyczajnie tylko "poprawne" (wszystko genialne, a coś tam - np. zdjęcia - jedynie "dobre"). Dobra, jeśli ktoś uznaje 10 jako zwykłe oceny to może spokojnie do moich not dodać jeden punkcik ;). Mam po prostu inny sposób oceniania.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
