Ubawiłem się setnie :) Satyra na amerykańskie kino i realia lat 50 w punkt, tylko jak to z satyrą bywa, trzeba jeszcze wiedzieć, co jest ośmieszane. Bez tego raczej ciężko o dobry odbiór tego filmu.
Możesz napisać z czym warto się zaznajomić przed obejrzeniem? Słyszałam, że film ma dużo smaczków i chcialabym być ich świadoma. Są odwołania do innych filmów/piosenek/świata kina? Będę bardzo wdzięczna
To nie do końca parodia w stylu Strasznego filmu czy Hot Shots, żeby wskazywać która scena jest z czego. Chyba trzeba po prostu czuć klimat kina tamtego okresu - wielkie widowiska historyczne, rozśpiewane westerny, pełne rozmachu musicale (tu akurat można pokazać palcem - "Na przepustce" z Genem Kellym ;)... Poczytaj trochę o komuniźmie w powojennej Ameryce, o czarnej liście Hollywood, może się uśmiechniesz pod nosem widząć profesora Marcuse'a :)