Recenzja filmu

Śmiertelnie proste (1984)
Ethan Coen
Joel Coen
John Getz
Frances McDormand

Seks, rewolwer i niewierna żona

Kiedy w 1984 roku bracia Coen debiutowali na wielkim ekranie, prawdopodobnie niewielu upatrywało w nich czołowe filmowe rodzeństwo nadchodzącego przełomu wieków. Choć szczyt popularności
Kiedy w 1984 roku bracia Coen debiutowali na wielkim ekranie, prawdopodobnie niewielu upatrywało w nich czołowe filmowe rodzeństwo nadchodzącego przełomu wieków. Choć szczyt popularności osiągnęli dopiero 12 lat później przy okazji "Fargo", należy przyznać, że wcześniej na swoim koncie odnotowali kilka równie udanych produkcji. Ja postanowiłem cofnąć się na sam początek, do mrocznego Teksasu. Miejsca, gdzie rządzi przemoc, a od zapachu zielonych banknotów lepszy jest tylko smak prawdziwej zemsty.



Głównymi bohaterami filmu są Julian Marty oraz grana przez Frances McDormand Abby. Młode, bogate małżeństwo, utrzymujące się z dochodowego biznesu, jakim jest prowadzenie lokalu, na pierwszy rzut oka może nie wzbudzać większych podejrzeń. Jednak, jak to zazwyczaj bywa w tego typu kryminałach, rzeczywistość jawi się dokładnie na odwrót. Abby, która nie czuje się w związku zbyt dobrze, dopuszcza się zdrady. Nie umyka to uwadze jej czujnego męża, który postanawia się zemścić i w tym celu wynajmuje prywatnego detektywa, aby zamordował parę kochanków. Czysta robota, sowite wynagrodzenie, a niewierna żona z głowy. Ta pozornie prosta sprawa szybko jednak przeradza się w skomplikowaną intrygę.

"Śmiertelnie proste" to w praktyce śmiertelnie zawiła potyczka pomiędzy mściwym mężem, przebiegłym detektywem a parą kochanków. Sprawnie napisany scenariusz  jest pierwszym objawieniem talentu sławnego rodzeństwa. Nie widać jeszcze tego charakterystycznego stylu Coenów, znanego choćby z "Big Lebowskiego" czy wcześniej wspomnianego "Fargo", ale z łatwością można odszukać tutaj elementy będące namiastką ich filmowej maniery. Rozgrywka, jak zwykle u braci, kręci się wokół pieniędzy, a chciwość gubi bohaterów opowieści. Podobnie jak choćby w "To nie jest kraj dla starych ludzi", to jedna błędna decyzja stanie się motorem napędowym całej fabuły. Drobne nieporozumienie związane z pewnym rewolwerem wywoła lawinę nieodwracalnych zdarzeń. W końcu to, co u Coenów chyba najbardziej rzuca się w oczy, czyli specyficzne poczucie żartu: nie uświadczymy tutaj wprawdzie potyczek słownych na miarę "Co jest grane, Davis?", ale humor sytuacyjny - jak najbardziej. Scena na drodze może z łatwością przywołać skojarzenia z nieco komiczną wymową "Fargo".



"Śmiertelnie proste" to Alfred Hitchcock lat 80. z perspektywy braci Coen, która nadaje całości nową jakość. Znajdziemy tutaj nie tylko pełnokrwisty kryminał, ale także wiele elementów nawiązujących do kina noir. Postacie: przeciętnego mężczyznę, który przypadkowo wkracza na ścieżkę przestępstwa, oraz prywatnego detektywa. Mroczny, niepokojący klimat uzyskany za pomocą odpowiedniego nasycenia kolorów. W końcu brak podziału na dobro i zło. Każdy bohater działa w imię własnego interesu. Nie ma co liczyć na happy end, ani tym bardziej jawne moralizowanie, o które chyba ciężko byłoby podejrzewać akurat tych twórców.

Bracia Coen zawsze idealnie potrafią wpasować się w konwencję poruszanej przez siebie tematyki. W "To nie jest kraj dla starych ludzi" umiejętnie przenieśli na ekran cywilizacyjny upadek, duszny nastrój i prostotę znaną z książki Cormaca McCarthy'ego. Z kolei w "Co jest grane, Davis?" w fenomenalny sposób udało im się przywrócić folkowy klimat początku lat 60. Podobnie w swoim debiucie, nakręconym 30 lat temu, pod tym względem absolutnie nie zawodzą. Udaje im się stworzyć mroczny i wciągający thriller, a jednocześnie stylowe neo-noir, oddające hołd dla twórczości lat 40. i 50. ubiegłego wieku.



"Śmiertelnie proste" nie jest dziełem wybitnym, ale z całą pewnością to solidne kino, które warto obejrzeć. Choćby po to, aby zobaczyć, z jakiego pułapu startowało i jak na przestrzeni lat zmieniło się utalentowane rodzeństwo. Natomiast dla fanów twórczości Coenów, pozycja obowiązkowa.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Na świecie jest kilka rzeczy oczywistych, jak np. fakt, że wszyscy umrzemy oraz dziwna prawidłowość, iż... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones