Film jest w moim klimacie, ale nie oszukujmy się - nie ma w nim nic nowego. Niestety nie ma w nim też nowego spojrzenia, to jest pewna konwencja, która może się podobać, ale nie wnosi nic. Przykro mi, bo Coenów uważam za bogów kina. Rozczarowanie.
Niby ma zachęcać do refleksji. Ale niby refleksji nad czym? Nad fatum?...
Co za smutny człowiek, trzeba uważać aby nie popaść po tym seansie w depresję, ale parę razy rozśmieszył mnie ten film, Ed zagrany po mistrzowsku no i ta masakrycznie szalona ilość wypalonych papierosów
Nie wiem o czym on był, bo go nie oglądałem. Wypozyczyłem go od mojej kumpeli, ale jak
rano wsatłem to go nie było. To taki film , którego nie ma . Ogółem żallllllllllll plllllll jak może
byc film o człowieku którego nie ma. A by był film musi byc człowiek albo kamera. Najlepiej
jak bedzie i człowiek i kamera. Bo...