Zaskakująco dobry Clooney. Film bardzo dobry. Niektóre sceny to perełki filmowe. Wiele cytatów z innych filmów. Warto obejrzeć.
fajny film, choc moze nie najwybitniejszy.Calkiem zabawny, zwariowany (uratowanie bohaterow przez wode-wielka wode).B. dobry Cloney, zreszta inni tez.Co by tu napisac jeszcze?Szkoda mi tych krow, chlip, chlip.
B. faje piosenki
Fajny filmik. Jak zwykle Brat musial cos nabroic no i powstala cala fabula heheh... ale co by bylo gdy by nie tacy bracia
...z tym kojarzył mi się dotychczas Clooney. Po "O brother, where art thou?" doszedł jescze jeden wizerunek - świetny aktor komediowy, dworujący ze swojego wizerunku (...te ilości brylantyny do włosów:)). Duża w tym zasługa Coenów - bracia są mistrzami w tworzeniu "klimacików", świetnie dobierają postacie, tworzą...
glowni bohaterowie rzuceni w wir przygod zywcem wyciagnietch z homera zostaja m.in. uwiedzeni przez syreny.
bracia nie zawodza i tym razem.
warto pojsc!!!
Nie jest to moze szczytowe osiagniecie braci Cohen, ale ogladalo sie milo. Wole ten drugi odlam filmow cohenowskich jak "Fargo" czy "Barton Fink". Film ma uroczy, cieply (zolty) klimat, fantastyczna muzyke, kilka dowcipnych scen i swietne aktorstwo. Dla mnie wart obejrzenia.
podobno pełno tu cytatów itp... no cóż widocznie niezbyt uważnie ogłądałam. Fajna muzyczka, fajny obraz, czasem bardzo śmiesznie, ale niewiele więcej. Nie wciągnęłam się. Trudno
Kolejny bardzo dobry film braci Coen, jednak nie jest to dzielo na miare "Barton Fink, "Fargo" czy "Big Lebowskiego".
Zyciowa rola Clooney'a, swietnie oddany klimat poludnia lat 30tych, doskonale zdjecia i operowanie kolorami. I wpadajace w ucho piosenki.
Wybrałem się na ten film z przyjaciółmi. Im film się podobał. Ja mam niedosyt. Jak dotąd "Barton Fink", "Hudsucker Proxy" i "Fargo" to szczyt. Trudno mi tak powiedzieć o "Bracie..." choć ma ciekawe (coenowskie) zacięcie. Scena w której zdają sobie sprawę, że ich piosenka to szlagier rozbawiła mnie (tzn. uśmiechnąłem...
więcej
po pierwsze- doskonała muzyka, po drugie doskonale zpleciona z fabułą, po trzecie film bezpretensjonalny, bez zbędnego, nahalnego moralizatorstwa, i wreszczie po czwarte- doskonały film muzyczny, który można oglądać bez końca. snoby niech deprecjonują...
George Clooney to nie tylko macho otumaniający niewiasty ale całkiem niezły aktor i w tym filmie bracia C. dali mu to pokazać...
Rzeczywiście żółty film co utrudnia czytanie napisów w kinie (niedość tego szare literki!!!!!!!). Poza tym niezła obsada i niezły pomysł. Film skojarzył mi się z wieczną ucieczką braci Dalltonów z więzienia i ścigającym ich Lacky Luckiem :-)))) Troszkę angielskiego humoru ale po braciach Coen spodziewałam się czegoś...
więcejFilm Bracie gdze jesteś? polecam tylko osobom znającym specyficze amerykańskie poczucie humoru. Uważam siebie za osobę, która lubi i potrafi sie śmiać z filmów , ale tutaj oprócz jednej śmiesznej sceny z żabą niestety nie mogłam się niczego dopatrzyć.
Genialnie podbudował mi nastrój, pełen smaczków, ale rzeczywiście lekko kiczowaty, ale sympatycznie.
Film jest zólty. Naprawde zólty. Film ten to muzyka, ktorej nie ma w sprzedazy w Polsce. I niskie cisnienie po napisach koncowych.
"Bracie, gdzie jesteś" to film przy którym można się spokojnie zrelaksować. Muzyka typowa dla Ameryki lat 30-dziestych a nawet wcześniejszych jest całkiem niezła. Nie przetrawią jej za to ludzie którzy lubią ostre techno czy metal. Buduje ona wspaniale atmosferę filmu. Momentami film śmieszy, aczkolwiek nie będziemy...
więcejPo pierwsze: czemu tak pozno? Film juz dawno goscil na europejskich ekranach a u nas poslizg nie do wybaczenia. Bo takie filmy to by sie chcialo chlonac jak najszybciej, jak najpredzej a potem jeszcze i jeszcze raz. A jak nie ma mozliwosci to i tak zostaje tak wiele: muzyka, ktora jakos nie moze z glowy sie wydostac,...
więcej